Fontanna

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

haha. lena sobie tu przyszła bo chciała sobie pospacerwoać, cnie. i wiatr jej włosy rozwiewał co było fajne i tak fajnie wyglądało <3 sukienkę jej tez podwiewało,o . w ogóle znała dannego. podeszła do niego.- hej danny. -rzekła i spytała czy na kogoś czeka bo na takiego wyglądał.

Gość

co ty masz z tym rozwiewaniem włosów! xd
trochę się wkurzył, bo on ją też znał! i była taka anielska, taka cnotliwa! więc przecież nie mógł jej powiedzieć, ze na kogoś czeka, bo by pytała na kogo, a po co. a później by poleciała do dyrektora. - nie, nie. na nikogo. - uśmiechnął się do niej, jak to on. i mrużył oczy, bo mu po nich zawiało.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

kwiaty we włosach potargał wiatr xdd nie wiem taka pogoda tam jest. ej nie ona taka nie jest ;x ona nie kabluje jaklby powiedział że tak to by sobie poszła proste. - aha, nie no bo wyglądałeś jakbyś na kogoś czekał, mniejsza- wzruszyła rasmionami, ej on jej chyba nie lubi ;x

Gość

bo nie dała mu nigdy dupy! afrodyty też nie lubi, tak mówił ;x - szukałem kolegi, myślałem, że to on, ale jednak nie. - potrząsnął głową. - co tam u ciebie, lena? - zapytał drapiąc się po ramieniu. nawet uroczo wyglądała, ta cnotka niewydymka.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

ona nikomu nie dała, ej! tak ona i afrodyta to guru tej szkoły xd. - aha- przytaknęła cicho ze swoją anielską buźką. mały z niej aniołek, choć w sumie taka grzeczna to do końca nie jest. - w sumie nic ciekawego, osttanio się nudzę. a u ciebie?-spytała

Gość

podrapał się po karku i nawet zaczął gryżć swoje wargi. - u, u mnie wszystko w porządku. też się nudzę. - spojrzał na chłopaka który szedł z lodem w ręku. - chodź, zapraszam cię na coś słodkiego, lena.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

-chce deser tuskawkowy, dobrze?- spojrzała na niego, tak miała taką ochotę tak. w ogóle uznała że on jest jakiś nerwowy czy coś.

Gość

on, taki psychol z niego trochę, ale cóż... to tylko przy niej, bo jest dziewicą, a on dziewice to tylko ją zna! i to taki trochę dziwny gatunek dziewczyny dla niego. ciekawiło go, czy będzie ją bardziej bolało, jak zrobi to dopiero gdzieś po trzydziestce. - okej, świetnie. - i objął ją nawet ramieniem i poszli. żegnajcie narkotyki! ech. zacznę.

» Fontanna
» Fontanna