Starbucks

Gość

bo tak się czuł, dziwnie jakoś, ale już jakiś czas. to wszystko przez właśnie brak dziewczyn, imprez itd. - no tak, znam - uśmiechnął się kącikowo - ale kiedy indziej ci o niej opowiem! bo teraz muszę zmykać! - odparł i pocałował ją na pożegnanie, załóżmy, że kawę już wypili ;d idę już, więc paa!

Gość

cóż jej pozostało, pożegnała się i wyszła.

Gość

siedziała sobie tutaj popijając beznamiętnie jakaś kawę, która już jej wystygła bo tak sobie na laptopie obrabiła zdjęcia na zajęcia, bo musiała oddać, bo to takie zadanie i się spieszyła co było ogólnie przykre. nie lubię zimnych kaw, więc jej współczuje. nawet nie zwróciła uwagi na chłopaka który niezgrabnie wywrócił się wylewając na swoją dziewczynę kawę ;x

Gość

przyszedł do starbaksa totalnie zaspany. nic nie pamiętał z wczorajszego wieczora, wiedział tylko tyle, że przespał się z kimś, bo miał na sobie prezerwatywę. no cóż, korzysta z życia.
przyszedł i usiadł na przeciwko elisy. pił sobie kawę, bo go trochę głowa bolała, kaca miał, a dziś znóóów lekkkcje.

Gość

ale ze w tej chwili? xdd a ona miała w tej chwili okeineko bo jakiś nauczyciel zachorował to pracę domową mogła zorbić i w ogóle po chwili się skapła że przysiadł jej się ktoś. a była trcohę poczochrana bo jak sie denerwowała to czochrała włosy i no poprawiła się w tej chwikli jak go dostrzegła założyła nogę na nogę i poprawiła wlosy dalej biorąc się do pracy

Gość

nie w tej chwili! >.< rano jak sie obudził xd
uśmiechnął się szeroko, tym swoim uśmiechem słodkim do dziewczyny. ogolnie, to teraz nie miał wielkiej potrzeby przelecenia kogoś, więc spoko. gorzej będzie jak przyjdzie do szkoły i zobaczy te seksowne tancerki mmm...
przyglądnął się, co robi dziewczyna, wstał i usiadł obok niej. powiedzmy, że robiła zadanie z historii xd
-pomóc Ci dziewczyno?-zapytał.

Gość

wiem przecież, ale jak to przeczytałam to tak mi na myśl przyszło xd.
i tu Cię nie lubię! uważasz że elise nie jest seksowna? i tu się mylisz! jest lepsza i w ogóle w łóżku też od większości z nich xd i w ogóle ona dawno nie miała stosunku, zerwała niedawno z chłopakiem a tu jakoś nikgoo nie zna. no okej może być i histroria - hm a znasz się na wojnie punickich?-spytała bo go nie znała, ona tu nowa i na fotografi.

Gość

zaśmiał się. on wiedział wszystko! i nie, że nie uznał elise za seksowną, tylko nie pociągała go, bo już nie był na głodzie! ale niech poczeka do przerwy w szkole, to ją zgwałci raz dwa.
-pewnie, że to znam. co musisz zrobić?-zapytał, patrząc w notatnik, czy co tam dziewczę miało.

Gość

ale ja nie mówiłam, że ona chce być gwałcona, ja się tylko oburzyłam na myśl że mogła by być uważana przez niego za nieseksonwną ;x. - opisać wszytsko, same nudy, kompletnie nie wiem od czego zacząć.- spojrzała na niego bezradnie, taka sierotka marysia z niej teraz.

Gość

wyciągnął z torby książkę, jakąś taką fajną, że dla uczniów. znalazł tam o wojnie punickiej i dał
jej.
-tu masz to całkiem ładnie napisane. nie musisz się wysilać, nauczyciel się nie skapnie, że to z książki-uśmiechnął się szeroko. ah, jaki on pomocny jest.

Gość

przyjrzała się jemu i potem książki, podziękowała ładnie i zastanawiła się własnie skąd on to ma, no bo sorry nie każdy to ma, przynjamniej nikt z jej kierunku. - jeśli mogę spytać, skad to masz?-spojrzała na niego robiąc notatki z tego.

Gość

zaśmiał się, popijając kawę i przyglądając się temu, jak pisze.
-uczę historii, mam wiele książek, z których uczniowie mogą korzystać i ściągać zadania domowe-powiedział z nieco wrednym uśmiechem-ale spokojnie, nie wydam Cię-wyszeptał jej do ucha.

Gość

słysząc że uczy i to histori trochę się zdziiwła, znaczy bardzo nawet ale pisała dalej, gdy jej to wyszeptał poprawiła włosy znaczt zaczęsała kosmyk za uchco i spojrzała na niego - gdzie uczysz tej histori?- spytała bo może było wiecej szkół. nie wyglądał na nauczyciela.

Gość

-w msa-powiedział-wiesz, ta szkoła artystyczna-dodał. on ją stamtąd kojarzył, ale ciął na głupa, hehe-na kierunku aktorskim-napił się kawy.

Gość

dobra słysząc msa to już w ogóle się zmieszała - em, ja wiem.- powiedziała - ja tam chodzę, na fotografii jestem- powiedziała niepewnie, no bo nie ma co kłamac że nie chodzi bo jeszcze go w szkole spotka albo spyta się gdzie chodzi nie jest dobra w kłamaniu w ogóle. .

Gość

-no tak, stąd Cię kojarzyłem-powiedział z uśmiechem i dopił kawę-muszę uciekać, niedługo mam zajęcia-dodał-książkę mi oddasz jak się kiedyś spotkamy na korytarzu-oznajmił i płacąc za kawę poszedł.

Gość

dobra ogóle w tej chwili strasznie dziwnie się czuła, bo nie spotyka się nauczyciela od tak który Ci daje jeszcze napisac zadanie, ale w sumie to nie był jej i w sumie nie wygladał na nauczyciela jak dla niej, nie jej szkoły. ona porobiła zadania i zwinęła się na lekcje.

Gość

załóżmy, że kaprys miały i na kawę przyszły. siedziały gdzieś przy szybie. - mmm, ta ruda grała w gotowych na wszystko.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

spojrzała na nią.- hm, serio?-spytała bo ona telewizji zbuytnio nie ogląda a tym bardziej nie seriali, nie zna się w ogóle na nich i woli teatr jak wszyscy dobrze wiedzą powszechnie.

Gość

-aha! później ci pokażę, mam na dvd trzy sezony. - napiła się kawy. - boże... co ja mam jej napisać w tym referacie.. nawet nie wiem o czym pisać, o kim w zasadzie. - lamentowała. - co u twojego studenta? jak było w teatrze? - załóżmy, że byli w tym teatrze w ogóle xd

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

-okej, możemy coś obejrzeć pewnie była dobra przynjmaniej na taką wygląda - stwierdziła, polubiła ją. - też nie wiem- skrzywiła się- ale wiesz mamy jeszcze trochę czasu coś się wymysli- uśmiechneła się -było świetnie! ta sztuka była boska, dobrze że się zgodziłam, a on chyba żyje. -stwierdziła dawno się nie odzywał więc nie wiedziała no cóz.

Gość

-aha. taka... wyrafinowana. - wzruszyła ramionami i się wyszczerzyła. lubiła, kiedy lena była szczęśliwa. - och, nie odzywa się? pewnie ma jest bardzo zajęty. ty się do niego odezwij. - mrugnęła do niej. znaczy oczko puściła.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

-a co ja jestem? pf- zaśmiała się - nie, no później napiszę coś.- uśmiechnęła się. -a jak twój justin?-spytała

Gość

pomarniała, zgarbila się i nie było jej fajnie. - nie wiem... milczy, mieliśmy się spotkać ale nie odezwał się w końcu. - westchnęła. - może lepiej będzie jak zostanę lesbijką?

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

spojrząła na nią tak dziwinie- chyba nie, bo ja bede zagrozona jeszcze się na mnie rzucisz w nocy co? będę się ciebie bać- pwoiedziała.