Maryland School Of Arts
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Maryland School Of Arts

Maryland School of Arts
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Beach Club

Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeNie Mar 28, 2010 5:37 pm

Obserwowała z zainteresowaniem tok działania brunetki. Zawsze gry to robiła Lexie była już pijana, więc nic nie pamięta, ale teraz miała okazję zagłebić jej tajniki podrywu. Rozsiadła się wygodnie na kanapie i patrzyła raz na N., a raz na R. W między czasie popijała drinka, przygryzając przy tym słomkę. Widząc jak włosy Ruby unoszą się i opadają na wietrze zaśmiała się cicho.
- Nie złość się Księżniczko, uroczo z tym wyglądasz. - rzuciła w jej stronę puszczając jej po chwili oczko. Z kieszeni wyjęła ostatniego papierosa jaki jej został i chwyciła zapalniczkę. Włożywszy fajkę w usta zakryła go lekko dłonią, by go zapalić. Zaciągnęła się i schowała zapalniczkę. Już miała wypalić w stronę chłopaka pytanie "Chesz zostać moim przyjacielem?" ale ugryzła się w język w samą porę. Postanowiła naturze przejąc prowadzenie. Jeśli miała znaleźć przyjaciela, to go znajdzie. Nie będzie go szukać przecież na siłę, przynajmniej tak sobie teraz pomyślała. Ale, że Lexie z natury jest okropnie niecierpliwa, to nie wiadomo co z tego wyjdzie. Podrapała się po skroni wypuszczając z ust dym nikotynowy. Zaczęła nerwowo dłonią wystukiwać jakiś rytm o swoją nogę. Zaczynała się niemiłosiernie nudzić. Gdyby chociaż zaczęli się całować.. CokolwieK! Za chwilę chyba sama się za to weźmie, ale z barmanem, bo był niczego sobie. N. postanowiła zostawić R. W końcu to ona go pierwsza wyłowiła z tłumu, a nie miała zamiaru się z nią bić o faceta.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeNie Mar 28, 2010 5:56 pm

-miło i Ciebie poznać Ruby... Po za tym możecie mówić do mnie Nath jeżeli chcecie
Czując jej delikatną dłoń uśmiechnął się wesoło i popił łyka drinka. Trzeba przyznać że Nath mało kiedy pijałał kohol, nie to że nie przepadał za nim, ale po prostu nie odczuwał takiej potrzeby. Patrzył na dziewczynę gdy przekrzywiła swój łepek jak i wpatrywała się w niego, on za to nie był dłużny, wpatrywał się i w nią. Trzeba przyznać, piękna twarz, piękne włosy i było to coś. Jednak po chwili oprzytomniał i się wyprostował
- czym się zajmujecie?
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeNie Mar 28, 2010 9:15 pm

-Okej, a ja po prostu jestem Ruby? - uśmiechnęła się kącikowo i zanurzyła swoje usta w jakże przepysznym drinku, jednym z jej ulubionych fakt Lexie ma gust i zna ją na wylot, więc w sumie ona nie miała co się martwić że owy napój będzie niesmaczny. Ona jednak dalej się w niego wpatrywała, umiała tak patrzeć godzinami czy to chłopak czy dziewczyna, miała taki jaki bar umiejętność zastygła w miejscu, a brzeg szklanki dotykał jej lekko rozchylonych ust. Gdy zadał pytanie i słysząc że Lexie jest cicho postanowiła jako pierwsza odpowiedzieć. -Jesteśmy z MSA, jak pewnie Ty też. - tak tutaj wszyscy tacy raczej utalentowani.- dokładnie to 2 rok, gra na instrumencie, a gram na gitarze i pianinie.- powiedziała z uśmiechem tym jej delikatnym który zawsze widniał na jej twarzy. Trzeba przyznać tak chłopak jej się podobał, jej styl, ja to od razu wiedziałam. w ogóle lubię go <3
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 7:20 pm

- o, to fajnie... tak też jestem z MSA... i ja jestem na instrumentach, i gram na gitarze...drugi rok...
Odpowiedział jej lekko zaskoczony tym że i ona siedzi w tej "budzie", no a że na tym samym wydziale to tym bardziej był mile zaskoczony. Uśmiechnał się do niej przyjaźnie i spojrzał na Lexie, jakoś stała się cicho. Może się zastanawiała nad czymś? W sumie każdy miał prawo do tego.

Noc w końcu nastała, a On z dziewczynami dobrze się bawili. Rozmawiali, dowcipkowali a nawet coraz więcej drinków popijali, zwłaszcza Ruby jak i Nath. No cóz, zdarza się zaszaleć i się zapomnieć. Nathiel siedział tuż obok Ruby, ona obok niego, wnet ciałami się dotykali. Na pewno Nathiel był trochę wstawiony, może trochę bardziej. Spojrzał teraz na zegarek, trzecia nad ranem, a on nie czuł się zmęczony. Dziwne co nie? Popił więc kolejnego drinka i spojrzał na Lexie a następnie na Ruby, w tym momencie utkwił na niej swój wzrok.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 7:26 pm

Ona miała już sporo wypite, jak już wszyscy wiemy. W głowie jej nie szumiało zbytnio, bo jednak jak to powiedzieć jest mocnym zawodnikiem, aczkolwiek miała dobry humor i czuła że może mieć cały świat w zasięgu swojej ręki, to było bardzo miłe uczucie. Za pewnie obie i ona i lexie poznały dośc dobrze chłopaka, znaczy tyle ile można poznac będąc pijanym i to na pierwszym spotkaniu. Chcąc obejrzeć gwiazdy, które bardzo ją w tej chwili zaabsorbowały połozyła się na jego nogach blisko koło jego przyrodzenia. - Patrzcieee tam jest wielka niedźwiedzica.- powiedziała i usmiechneła się do nich. Wygodnie jej tutaj było trzeba przyznać.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 7:40 pm

No nietylko ona,ale to już mniej ważne, przecież nie będziemy licytować kto ile wypił co nie? A z jego głową podobnie było, z tym że mniej trochę wypił i był słabszym zawodnikiem, a to z powodu że rzadko alkohol pił. Niemniej jednak on był przytomny, poznał dziewczyny mniej lub bardziej i był zadowolony z tego spotkania. Kiedy dziewczę położyła we wiadomym miejscu swoją głowę i wskazała na wielką niedźwiedzicę, on połozył dłoń na jej głowie i pogładził ją po niej
- a tam mała niedźwiedzica
Wskazał zaraz po tym jak ją odnalazł. BYł wyluzowany, zrelaksowany i jakoś bardziej się doinnych otworzył i powiedźcie że alkohol nie pomaga?
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 7:48 pm

No nie będziemy, aczkolwiek wypili oboje sporo. Ona była dośc dobrym zawodnikiem jeżeli chodzi o te sprawy, bo co jak co ale miała doświadczenie, lata wprawy inaczej dobra nie tak wiele lat. I na pewno one też były zadowolne co można było po nich zoabczyć dobrze. -No mała, tak! a tam a tam! patrz tam wygląda jak ten jak Twój laptop lexie oO - powiedziała i spojrzała na przyjaciólki i ona ciągle miała jeszcze dwa papiersoy w kieszeni schowała je!
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 7:55 pm

Lexie od dłuższego już czasu siedziała jak gdyby całkiem odizolowana od pary. Zdążyła nawet kilkakrotnie zrobić kurs do nieznajomych po fajki, których nie dostała od Ruby. Usiadła z boku i popijając entego już drinka paliła kolejnego papierosa. Nawet nie wsłuchiwała się w słowa swoich towarzyszów, kiedy jednak usłyszała swoje imię, jak oparzona spojrzała w ich stronę.
- Co? A.. Tak, tak. - rzuciła, chociaż nie miała zielonego pojęcia na co właściwie odpowiada.
- Idę po drinka. - mruknęła biorąc ze sobą pustą szklankę. Podeszła do blatu baru i poprosiła o napój. Barman zmierzył ją wzrokiem, ale stwierdziwszy "co mi tam" podał jej następnego drinka. Wrzucił do niego kolorową słomkę i jako miły akcent dorzucił paczkę fajek.
- Dzięki! - zawołała wesoło i tak samo ruszyła w stronę kumpli. Usiadła na kanapie i od razu upiła wielkiego łyka drinka. Rozejrzała się dookoła i westchnęła. Ruby tym razem gramoliła się z chłopakiem i to dość długo, no ileż można?! Albo Lexie też sobie kogoś znajdzie, albo wybierze się na spacer po plaży, bo nie wiadomo jak długo tu jeszcze wytrzyma, chyba że upije się tak bardzo, że będzie jej wszystko jedno co robi. Póki co było z nią jeszcze wszystko ok, w końcu lata praktyki z przyjaciółką dawały pozytywne rezultaty. Lexie była zadowolona z przebiegu swojego życia, nigdy na nie nie narzekała i nie miała chyba takiego zamiaru, wszystko przez tę jedną osóbkę, która miziała się z N. Spojrzała na nich i uśmiechnęła się nieobecnie, po czym przeniosła wzrok na barmana, który uporczywie się w nią wpatrywał.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 8:06 pm

Chłopak gładził ją po głowie, później delikatnie dłoń przeniósł na jej policzek który także gładził z lekkim uśmiechem. No cóz skoro dziewczyna nie chce podjąć się tego to on podejmie inicjatywę. Po chwili delikatnie pogładził jej usta aż schylił się ku jej twarzy i spojrzał jej w oczy, później na usta które miał po chwili zamiar pocałować
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 8:12 pm

Czując jego dłoń najpierw na włosach potem na policzku przeszło ją takie miłe i nieokreślone uczucie. Może ją przeszedł nawet mały dreszczyk po jej chudym ciele. Obserwowała każdy jego gest, sledziła każdy jego ruch. W sumie trzeba przyznać że do tej pory nie była taka napalona, co zafascynowana chłopakiem co było innym zjawiskiem niz zawsze. Uśmiechnęła sie delikatnie w czasie gdy chłopak zbliżał swoje usta do niej. Podniosła się nieco by nie musiał się aż tak mocno schylać i ich usta się złączyły, spotkały. Miał miękkie usta i w dodatku dobrze, a nawet świetnie całował, co dawało chłopakowi kolejny plus. Oddawszy się deliaktnemu pocałunkowi uniosła się trochę bardziej do pozycji siedzącej nie odrywając ust od niego położyła się na nim, a raczej napierała swoim kruchym ciałem na niego, z niej biło ciepło, fala gorąca i podniecenia, co można było wyczuć, znaczy on mógł wyczuć.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 8:23 pm

Skończyła palić papierosa i w niedługim czasie wypiła ostatnie krople drinka. Spojrzała na parę, która nareszcie przeszła do konkretów i zaczęli się całować.
- Dobra, to ja się zwijam Rubb. - czasem to tak właśnie na nią wołała. Szepnęła tylko tą informację po czym wstała i zaniosła szklankę barmanowi.
- To wszystko.. Ile płacę? - zapytała opierając dłonie na blacie. Gdy usłyszała odpowiedź "na koszt firmy" otworzyła szeroko oczy. Przecież nieźle by za to wszystko zapłaciła, a tu takie jaja. Uśmiechnęła się szeroko w stronę chłopaka i postanowiła się zmywać jak najszybciej się dało, bo mógł jeszcze zmienić zdanie i co? Ostatni raz spojrzała na swoją przyjaciółkę i pokręciła głową uśmiechając się do siebie. Wiedziała to na pewno, była uzalezniona od seksu, ale przynajmniej jej to nie niszczyło zdrowia, w przeciwieństwie do fajek Lexie. No ale cóż, jedna strona musiała żyć lepiej, żeby wspierać drugą. Zaczesała włosy za ucho i zeskoczyła z kilku schodków przed klubem. Gdy weszła na piasek, a on zaczął się wsypywać do jej trampek przeklęła w myślach plażę i ruszyła niezadowolona w niewiadomym kierunku. Wiatr rozwiewał jej włosy, co w efekcie dawało niemalże bocianie gniazdo, ale blondynka nie miała nic przeciwko, w końcu lubiła totalny nieład, zarówno na głowie, jak i wszędzie indziej. Dziwne ma upodobania, wiem, ale jakieś wyjątki od reguł w końcu istnieć muszą. Wyjęła z kieszeni spodni odtwarzacz mp4 i zapuściwszy muzykę poszła sobie.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 8:50 pm

No i złączyli swoje usta w namiętnym pocałunku. Niektórzy mogliby powiedzieć że bardzo odważny to był pocałunek i taki własnie był, bynajmniej dla Nath'a. Czuł jej usta, usta które smakowały słodkością, delikatnością i zmysłowością. No może i umiał całować, ale ona wcale nie była gorsza od niego, może nawet lepsza w całowaniu. Nawet nie zauważył gdy Lexie zniknęła z plaży, za bardzo był zajęty pewną piękną dziewczyną, którą teraz obejmował i masował jej plecy. Jednak jedną dłoń wsunął pod jej bluzkę by móc gładzić jej brzuszek. Czuł jak ona napierała na niego swoim ciałem. Czuł także i jej podniecenie a także ciepło. On także był żądny jej, także był podniecony co ta mogła poczuć jak jego przyjaciel zaczął budzić się do życia. Powoli się położył na kanapę, aby i wygodniej było, a przy okazji ciągnąc ją ze sobą by pocałunku nie przerwać.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 8:59 pm

Dla Ruby to była istna jedna z typowych sytuacji, jeżeli chodzi o sam rodzaj pocałunku, choć mimo wszytsko to była dla niej straszna nowość. Bo jak już wspomniałam ona była nim zafascyonowana nie jako chłopakiem, czytaj jego wygląd tylko jego jako osobą, niezwykła dla niej. Ma w sobie coś, to cos co ją przyciąga i tak bardzo pożąda jego ciała jak i duszy. Ona zauważyła jak jej przyjaciółka zmywa się z pola ich bytowania, pomachała jej dość nikle, jakby na pożegnanie i wróciła dłonią do swojego nowego kolegi. Jej dłonie również powędrowały pod jego koszule, mogac przy tej okazji poznać dokładnie jego budowę ciała. Gdy on położył się na kanapie, to dziewczyna nieco uklękła nad nim, by móc rozprawić się w miarę sprawie z jego paskiem. Gdy to uczyniła zbliżyła się powoli do jego przyjaciela, który zapewnie czuł ulgę gdy Ruby uwolniła go z rąk spodni N. Na chwilę znów wróciła do jego torsu, który już polubiła, ona chyba miała taki fetysz męskie torsy, jednak za chwilę znów zbliżała się w dół i dół i dół aż doszła do jego bokserek, gdzie wsadziła swoje zgrabne dłonie, by móc się z nim przywitać a potem oczywiście zrobić mu dobrze. Na szczęście mieli dość ustrone miejsce i nie musili martwić się że ktokolwiek ich nakryje. Choć w sumie i tak mieli tyle wypite że im to nie dawało róznicy.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 9:36 pm

To dla Ruby, dla niego to nie była typowa sytuacja ale nie powiem dlaczego, macie więc pole do swoich wyobrażeń i domyśleń, w których Wam ani troszkę nie pomogę. Całował ją zachłannie, namiętnie tak jakby nie chciał aby ona uciekła, chociaż pewnie tak nie będzie ale skąd on to miał wiedzieć? NO właśnie, nikt jemu nie powiedział jakie dokładne plany ma ta dziewczyna, ale to się w praniu okaże. Cóż jakby to wiedział że jest żądna jego ciała i duszy to na pewno by jej nie odstawał ani o krok, zawsze byłby gotowy Pani Generał! Spodobało mu się jedno uczucie, a takie że poczuł jej dłoń pod swoją koszulą. Swoimi dłońmi natomiast ściągnął jej bluzkę, ciekawiąc się czy miała stanik czy tez i nie. Później widząc jak ta walczyła z paskiem pomógł jej go się pozbyć, tak samo ze spodniami gdyż podniósł tyłek by mogła swobodnie ściągnąć. Tak, owszem uniósł ją aż taka to ciężka nie była. Swoimi dłońmi pogładził jej piersi, czy to przez stanik jeśli miała ubrany czy bez stanika. Jego przyjaciel był już gotowy do akcji, a to nawet ona mogła już to zobaczyć i poczuć przez swoją dłoń.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimePon Mar 29, 2010 9:50 pm

Ale prawiczkiem to on raczej nie był, aha? Jej taki sposób całowania kompletnie odpowiadał, czuła się taka upragniona i taka wyjątkowa w tej chwili, nie każdy chłopak całował jej z taką zachłannością jak on, czyli taką że bał się że mu ucieknie, większość całowała ją tak jakby chciała ją od razu przelecieć i to na wylot i mieć z tego przyjemność i nie myśleć o niej. a takie myślenie ją szczerze wkurzało, często w takich momentach a ich już odróżniała na odległośc, lata wprawy, kończyła zabawę, zbierała zabawki i szła dalej. Nie lubiła myślenia iż tylko jemu jako facetowi ma być dobrze, wręcz odwrotnie popierała to iż jej ma to sprawiać przyjemność. w większości okazji to ona rządziła w akcie współżycia. Jednak w tej chwili nie zależało jej tylko na jej przyjemności ale chyba głównie na niego, przynjamniej na to wskazywało. Poza tym też nie było tutaj osoby dominującej, oboje dominowali, oboje byli rowni i to było fajne. I ona miala stanik, mimo że często u niej dochodziło do seksu to i tak bez stanika się nie ruszała, lubiła go o. Jej piersi były nie duże, jakaś miseczka b, tak. ale były zgrabne i jędrne i pewnie się mu spodobały. jego przyjaciel był w pełnej gotowości, więc na chwilę oderala swoje usta od jego spojrzała mu w oczy, tak piękne je miał i zabrała się za robienie dobrze jego koledze, z którym już się zapoznała.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 12:50 pm

No prawiczkiem to raczej nie był, gdyz parę razy udało mu się do łóżka z jakąś panną wejść i się z nią zabawić i powiem jedno, żadna nie żałowała jeszcze tego co zrobiła z nim, więc miejmy nadzieję że i teraz tak będzie. On uważał że nie tylko jemu przyjemność ma to sprawiać a także dziewczynie która chce to z nim zrobić, więc nie był takim typem aby tylko przelecieć, skończyć i odejść bez słowa ani nie dając jej radości z tego co zrobili. Całował ją nadal tak zachłannie, aby wiedziała że ma zostać z nim, a dłońmi zaś masował jej piersi, aby po chwili od po prostu zacząć rozpinać stanik. Tak, w tym momencie jest najgorsza dla mężczyzny sprawa, zwłaszcza dla tych którzy nie umieją staników rozpinać. On jednak był doskonałym uczniem i nie męczył się już z takimi sprawami. Rozpiął stanik, i zsunął go z niej czy też jak wolicie zdjął go z niej, a to dlatego że jej piersi mu się spodobały i chciał je zobaczyć jak najszybciej. Dłońmi przez chwilę objął jej półkule, które pomasował a na koniec delikatnie ścisnął jej sutki "sprawdzając" ich twardość. Delikatnie dłońmi masował teraz jej plecy, później wsunął dłonie w jej spodnie, że w tej chwili każda dłoń jego obejmowała jej pośladek przez jej bieliznę. Nie miał zamiaru rządzić czy tam dominować, bo to według niego nie ma zabawy, woli aby było na równi tutaj i to wtedy jest cała frajda tego. Kiedy spojrzała na niego, a dokładniej w jego oczy on spojrzał w jej i się uśmiechnął, przy czym delikatnie uścisnął jej pośladki swoimi dłońmi, które teraz znajdowały się pod jej bielizną, które jednak opuściły jej pośladki kiedy ona zaczęła robić dobrze, nie jego koledze tylko przyjacielowi. Co to za różnica? Może i żadna, ale on bardzo zżył się z nim.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 5:27 pm

U niej też żaden facet nie żałował że poszedł z nią do łóżka, natomiast co do niej to różnie bywało, ale to były jej specialnie okresy gdzie zamykała się w domu, w swoim pokoju, samotni. Czuła wtedy, że popełniła w pewnym miejscu błąd i zasanawaiła się nad sensem istnienia i w ogóle nad całą sobą, nad lekkim jej zyciem, lecz w sumie na koniec i tak na nic nie wychodziła. Tylko jej to na złe wychodziło, bo coraz bardziej zamykła się w sobie. Co do zwierzeń to właśnie nie była osobą otwarta, faceci w sumie nic o niej nie wiedzieli, gdy szli z nią do łózka, ona też nie chciała nic o nich wiedzieć i na tym ich znajomość się kończyła. tak, miała twarde sutki, ale to to z powodu jej podniecenia, które sam chłopak całą swoją osobą u niej wywoływał. w sumie ona tak naprawdę rzadko kiedy szła do łózka, bo akuart z tym chłopakiem chciała. a w tej chwili to nawet by dziewictwo z nim straciła, gdyby spotkali się 4 lata bodajże wcześniej. miał piękne oczy, takie głębokie i one miały w sobie dusze, czuła że patrząc w nie umie go przejrzeć na wylot. co do jej ciała to była bardzo zgrabna trzeba przyznać, choć była strasznie chuda to i tak podobała się prawie każdemu facetowi, bo wypierała w nich poczucie deilkatności i wrażliwości. A jej bielizna była normalna, nigdy tej sprawie nie przywiązywała większej uwagi, nie tak jak inne dziewczyny chodzące w kornonkowej bieliźnie, zwłaszcza w stringach. wolała wyglądać normlanie, być normlaną a raczej inną od wszystkich. w tej chwili została w sumie z niczym na sobie, on także był pozbawiony większości jego garderoby, tylko koszula była odpięta na jego nagim torsie, który tak bardzo przypadł jej do gustu. dalej zabawiła się niech będzie z jego przyjacielem robiąc to z wielką dokładnością, skupieniem a także wprawią jaka nabyła wcześniej. ona naprawdę się starła, chyba pierwszy raz.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 7:30 pm

Nie żałował? Na prawdę? Trzymam Ciebie za słowo że i Nath nie będzie żałował tego, z tym że teraz nie znajdowali się w łóżku tylko na kanapie. Z własnego doświadczenia jednak wiem że nie powinno się zamykać się w pokoju mimo wszystko, bo jak coś się wydarzy to trudno z niego uciec. Każdy popełnia w swoim życiu błędy, te mniejsze i te na prawdę wielkie po których nie jedna osoba popełniła samobójstwo lub próbowała je popełnić, ale tego to nie warto robić. Skoro się zrobiło błąd to trzeba z tym żyć i stawić mu czoło, a już się uda go poprawić. Tak właśnie sam N. myślał w takich kategoriach, bo sam nie raz popełnił nie zbyt chlubne błędy. Raz razem ze swoją kapelą mieli występ który świetnie wypadł, ale w końcu musiał ktoś go spróbować na zapleczu napaść. No cóż, niby N. wygrał bijatykę, ale tamtego z powodu impulsu po prostu posłał do szpitala, chociaż nie do końca była to jego wina ale i tak w sądzie musiał być. Sprawę także wybrał, a tamto uznali za wypadek i mimo wszystko dalej czuje się winny, chociaż te poczucie winy ma teraz jakoś "zatuszowane". Powróćmy jednak do naszych gołąbków, które namiętnie oddawały się przyjemnością. Nath lubił normalne dziewczyny, to znaczy takie które stawiają bardziej na naturalność swojego ciała niż na operacje plastyczne, a zwłaszcza na powiększanie biustu, ust czy pośladków. Tego nie zauważył u niej tego, więc też dlatego jemu się ona podobała. On z zasady lubił wiedzieć co nie co o drugiej osobie z którą miałby się przespać. Przez podniecenie które wywoływała R. po prostu był rozpalony, było jemu dobrze i w ogóle z chęcia nigdy tego nie przestawał robić z nią. No cóż, szkoda że nie straciła z nim dziewictwa chociaż z drugiej strony nie wiedziałby czy by się odważył, nie lubił widzieć grymasu bólu na twarzy dziewczyny, zwłaszcza gdy on będzie tym powodem. Co do jej ciała, miała idealne, podobało jemu się ono. Z chęcią by zrobił jej zdjęcie, oprawił je w ramkę i powiesił nad kominkiem - te! Zaraz! Wróć! On przecież nie ma kominka ani w salonie, ani nigdzie... trudno by musiał dobudować. Patrzył się na starania dziewczyny, jak pracowała zarówno dłońmi jak i ustami. Delikatnie pogładził jej policzek. Żeby mu nie powiedziała że nie podobało mu się, to trzeba zauważyć że w czasie tego nie raz jęknął z rozkoszy. W końcu jednak przerwał tą zabawę, delikatnie odsuwając się i przyciągając ją do siebie. Dość długo już to robiła, a nie chcemy aby w jej ustach przecież skończył, z drugiej strony teraz on chciał się nią zająć. Kiedy ją przyciągnął do siebie pocałował dłońmi odpiął jej pasek, później już ściągał jej spodnie wraz z bielizną, nie przerywając namiętnego pocałunku. W końcu i spodni nie miała, ani też majtek... w sumie już na sobie niczego nie miała, a swoją prawą dłonią "zaprzyjaźniał" się z jej przyjaciółką i nie ważne czy wydepilowaną czy nie... Lewą dłonią zaczął namiętnie pieścić jej pierś.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 7:56 pm

Bynajmniej mnie to wiadomo, że kazdy był zadowolony i zaspokojony wychodząc od niej co w sumie nie było tak samo w odwrotną stronę, bo Ruby mimo wszytsko często była zawiedzona, bo dla niej seks w sumie jest niczym dla niej, znaczy aktem jakimś tak, ale wiadomo że to nie jest u niej z miłości bo ona nie ma czegoś takiego w swoim słowniku, poza tym jak nie ma w tym żadnego zaangazowania uczuciowego to w sumie to jest tylko aktem cielesnym, przyjemnością jak już tylko dla ciała, nie dla duszy a co powinno byc. ona w sumie była trupem jeżeli chodzi o sprawy uczciowe, nic oprócz miłości największej do lexie nigdy nie czuła, no może kiedyś matka, bo z ojcem nigdy nie miała dobrych kontaktów choć w sumie sa do siebie strasznie podobni. poza tym ona chyba wiele błędów popełniła, a jej rodzice też są przyczyną ich popełniania, bo w końcu mieli być dla niej wzrocem i byli ale niezbyt dobrym. co do naturalności dziewczyn, to sama też na to stawiała lubiła swoje ciało takie jakie jest i nigdy nie poddałaby się operacji, choćby faceci zaczeli mówić że coś się w niej nie podoba, bo w końcu nie była od żadnego uzależniona, była samodzielna i nie potrzebowała opieki czy czegokolwiek od drugiego. Ej tylko nie mów mi że teraz takie chciałby zdjęcie, bo to no. takie zostawić w domu? to chyba dziwne, ale takie normlanie to może mu nawet dac kiedyś jak poprosi. podobało jej się to, że jemu było przyjemnie i w sumie nie patrzyła na to ile to robiła, bo nawet jej się to spodobało a raczej fakt że robi mu przyjemność. czując jego usta znów i dotyk jego ręki na dole czuła że niemal odpływa, działo to na nia podobobnie jak jakiś narkotyk. w głowie biło jej sie sto tysięcy mysli, a każda przekrzykiwała następna. jej ciało niemal drżało powoli z tak wielkiego pożądania. błądziła rękoma po jego torsie, co jakis czas odrywała się od jego ust z których momentalnie wydobywał się jęk z prośba o więcej i więcej
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 8:30 pm

No to skoro Tobie było wiadomo to najważniejsze i wiadomo będzie iż Nathiel nie będzie żałował spędzonych chwil z nią. No cóż, to w sumie smutne jest że ona, ładna dziewczyna nie zna w swoim słowniku robienie tego z miłości. Może kiedyś znajdzie te słowo? On nie wiedział, a mogę się założyć że i ona nie wie jeszcze, ale to nie moja sprawa w sumie. Fakt, cielesna przyjemność jest fajna, można się spełnić z tym, ale jeśli jest jeszcze w tym jakiekolwiek uczucie to jeszcze świetniejszy staje się ten stosunek. Bo miłość to wyjątkowe uczucie, które zawierało w sobie więź, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa. Dla takiego uczucia warto zginąć, bo miłość niestety nie jest wszystkim dana. Inni mogą mieć te uczucie na wyciągnięcie ręki a odrzucają je, tak że później nie mogą jej odzyskać, inni od początku nie mają miłości której szukają a nie otrzymują. Dosyć jednak teraz o tym filozofowaniu, bo do niczego to nie prowadzi. Jego rodzice nie wychowali, bo ich nawet nie miał, go wychował dom dziecka gdzie trzeba było mieć swoje zdanie. Co do zdjęcia, może i chciałby a nawet by poprosił po miło spędzonych chwilach, ale na pewno by je ukrył niż tak na prawdę nad kominkiem powiesił, bojej ciało to dla niego chyba jak bóstwo. Teraz delikatnie obkręcili się w taki sposób że ona była pod nim, a on nad nią. Przerwał jednak pocałunek i zaczął składać w tej kolejności pocałunki: ucho które delikatnie przygryzł aby nie zrobić jej bólu, później policzek jeden i drugi. Przez dłuższą chwilę zatrzymał sie przy szyi którą całował namiętnie, by po chwili powoli schodził niżej. Całował jej obojczyk później całował jej piersi i sutki, które przygryzał delikatnie. Dłonią masował jej pierś której aktualnie nie całował, i tak na zmianę. Druga dłoń dalej bawiła się z jej przyjaciółką, w której powoli zagłębił dwa palce którymi zaczął ruszać.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 8:44 pm

Ona nie zna nie tylko słowa robienie tego z miłości ale też nie zna ogólnie takiego słowa jakim jest miłośc, bo kiedy miała je niby poznać? Nie dość że rodzice się jej rozwiedli, gdy ona miała 6 lat, ojczyma nie lubi, ostatnio została odrzucona przez matkę bo w końcu już jest na tyle duża ze może sobie sama poradzic i jakoś nie poradziła. Bo to że kocha lexie to miłość inna, taka siostrzana, bo one nie są les, nie. a miłość do chłopaka buduje się nieco na podstawie miłości swoich rodziców, bynajmniej to tak zwykle bywa. bo to w końcu jest taki pierwszy wzorzec. a w dodtaku nie mogło jej to iż swoje dziewistwo straciła z późniejszym gejem, co w ogóle odrzuciło ją od homo niewiadomo osób. jest w tym trochę nietolerancyjna, znaczy oni moga sobie gdzieś żyć i w ogóle ale z dala od niej. ej i nieźle że jest dla niego takim bóstwem, to takie słodkie i miłe. <3 choć niech jej tego nie mówi, to będzie sekret. pocałunki pochłaniały jej nagie i w sumie niewinne ciało, bo w tej chwili ona jak i jej dusza stały dla niego otworem, tak po prostu za darmo. jej ciało lekko drżało, chyba nigdy a jak już to dawno nikt nie obchodził się z nią tak delikatnie i tak zmysłowo. jej przyjaciółka była już mokra, tak już była i pewnie czuł jej soki na swoich palcach, aha. między jękami wyszeptała ledwo słyszalnie - you are only exception...
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 9:23 pm

On niby też nie zna słowa miłość, ale stara się ją znaleźć a też poznać. On w ogóle rodziców nie miał, wychowany został w domu dziecka, gdzie nie zbyt był traktowany z miłością. Nawet przyjaźni takiej normalnej nie doznał, a co mówić dopiero o miłości? Nie mówię że teraz z nią robi to bo kocha, no bo jak miałby ją kochać skoro jej nie zna? Na miłość trzeba czasu, która może się zrodzić z przyjaźni, z koleżeństwa a nawet z tego stosunku z dobrej sprawy. Lecz nie wiadomo czy to tak będzie. Czuł jej soczki między palcami i w sumie w tej chwili się zastanowił nad jednym Ciekawe czy i ona jest zdolna do wytrysku... bowiem słyszał że tylko część kobiet tak umie, inne nie umieją. Ciekawe czy i w tym przypadku będzie umiała. Wyjął palce, gdyż pocałunki które przebyły przez jej brzuszek teraz całował jej łono. Delikatnie i spokojnie, wcale się nie śpiesząc. Rozchylił bardziej jej nogi, by następnie mieć lepszy dostęp do jej skarbu który lizał i pieścił, a od czasu poruszał na dodatek tam palcem. Zamierzał tak doprowadzić ją do pierwszego orgazmu.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeWto Mar 30, 2010 9:37 pm

No on nie miał dobrze, choć w sumie oprócz tego że przez 6 lat miała pożal się boże rodzinę, to lepiej nie miała. w sumie może miała lepiej, tak bo miała lexie od dziecka, to była dla niej wszytskim i matka, choć raczej bardziej r. do l. no ale lexie była stanowczo jej rodziną. poza tym z jej złych doświadczeń ruby stanowczo nie wierzy w miłość, a jak ewentualnie jest takowe coś to nie dla niej bo niby jak ma znaleźć drugą połowe na tak wielkim świecie? przecież wszystkich ludzi na ziemi nie da się poznać, chociażby tylko tej przeciwnej płci. No nawet ja to wiem, ze jak się kogoś nie zna to nie można powiedzieć że się go kocha, tylko można być jak już zauroczonym, nawet nie zakochanym. Nie wiem czy jest zdolna, żaden z mężczyzn nie umiał ją do tego doprowadzić, bo przecież ich też jest duża w tym rola, ona tak w ogóle nie lubi sama się zaspokajać, woli jak ktoś to robi za nią. czując jego język w sobie jeszcze bardziej była podniecona, rękoma błądziła pewnie po jego głowie, zanczy włosach które miętoliła. drugą rękę wzięła za chwilę na bok kanapy ściskając ją za jednym razem. pewnie czasem przypadkiem pociągnęła go za te włosy albo podrapała nieco po karku, ale to wszytsko z podniecenia które rozdzierało od środka jej ciało. odpływała coraz bardziej, pragnęła go tak bardzo, tak bardzo chciała by ją przeleciał właśnie teraz, by poczuła go w sobie tak mocno, jak nigdy wcześniej nikogo.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeSro Mar 31, 2010 6:50 pm

W sumie nie wiem kto miał lepiej a kto gorzej, każdy miał swoje przeżycia raz te gorsze raz te lepsze, ale nie zmienia faktu że oboje zostali skrzywdzeni przez los. Nathiel cały czas był sam,może jednego kumpla który obecnie także się odwrócił do niego plecami? Ale teraz miał swoich kumpli i swoją kapele a przy okazji nie ma na razie żadnych konfliktów i aby tak dalej było, to może razem do czegoś dojdą. Każdy może być zakochany, tylko trzeba tego jedynego czy jedyną znaleźć, ale to może byc kłopot. On sam nie wiedział czy byłby zdolny kogoś pokochać, gdyż jego całe życie to przemoc, pogarda i zniesmaczenie, niemniej jednak możliwe jest to że udałoby mu się zakochać, a bynajmniej zauroczyć się. Lizał jej różyczkę, zachłannie tak jakby miał zaraz połknąć ją. Czuł w niej narastającą wilgoć, czuł jej palce w swoich włosach i uśmiechnał sie do niej delikatnie przez moment. Pociągnięcie za włosy czy też podrapanie jego karku, może nie sprawiły przyjemności ale także nie bólu. Wiedział że doznała pierwszego dzisiaj orgazmu. Czuł wilgoć chybana całej twarzy i to go usatysfakcjonowało, by po chwili podciągnąć się i pocałować jej usta, wprowadzając jednocześnie przyjaciela w jej przyjaciółkę. Wszedł w nią do końca, swoim przyjacielem o dosyć dużych gabarytach, nawet mężczyźni byli by zazdrośni o takie rozmiary.... Następnie powoli zaczął się w niej ruszać.
Powrót do góry Go down
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitimeSro Mar 31, 2010 7:02 pm

To może i w tej chwili Ruby była w lepszym położeniu, gdyż miała zawsze Lexie, a Lexie miała Ruby i one tworzyły jedność tego się w sumie niedługo dowie albo już wie. Bo to jednak wielka część jej zycia zleży od tak małej istostki, bo w końcu była dla niej wszytskim co tak naprawdę miała, w sumie nie jestem pewna ale gdyby nie ona to pewnie jej by tutaj z nim nie było. A co do zepspołu to jak Ruby się dowie to go najpierw naciągnie by jej coś zagrał a następnie wbije na najbliższy koncert i będzie pierwszą ukrytą fanką, aha. gdyby to wiedziała to już by planowała kolejne spotkania. Ona nie chciała mu sprawić bólu, ona ogólnie mimo ze umiała być twarda to i tak była strasznie delikatną i wrażliwą dziewczyną toteż siły uzywała tylko w sytuacji niebezpieczeństwa czy czegoś. A to co ona robiło w sumie nie było kontrolowane przez nią, to było robione od tak z impulsu. W sumie bardzo była już szczęsliwa że jego usta znów przyległy do jej ust, a jego przyjaciel w nią wszedł i w dodatku do końca, jak tego chciała przecież. Czuła go w sobie mocno i ręce oplotła wokół jego karku czasami drapiąc go. Oddajac się kolejnemu pocałunkowi lekko przygryzła jego dolną wargę a z jej ust wydobił się jęk, który stłumiła w kolejnym pocałunku
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Sponsored content





Beach Club - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Beach Club   Beach Club - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Beach Club
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Palace Club
» Beach Blanket Babylon

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Maryland School Of Arts  :: Baltimore :: Kluby nocne-
Skocz do: