Ryneczek

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

Lena siedziała tutaj, na jakieś ławeczce sama. Ubrana w letnią sukienkę, balerynki i kurtkę skórzana. W sumie nie miała nic ciekawego do roboty to czytała jakąś książkę, pewnie literatura poważna jak to ona. Była kompletnie zaabsorbowana książką toteż nie kontaktowała wielce z resztą świata, dopiero co przyjechała i zostawiła walizki w pokoju i przyszła tutaj, bo to jest tak pięknie.

ale ostrzegam że nie będe mogła już dziś być jakoś długo więc jutro będziemy mogły dokończyć jbc, okej?

Gość

spoko

Za to ona spacerowała po centrum miasta z telefonem w ręce. Co jakiś czas odpisywała swoim przyjacielom z Miami, którzy wyraźnie za nią tęsknili. Ostatni raz była tam pół roku temu nic więc dziwnego. Usiadła koło Leny tak naprawdę nie zwracając na nią uwagi. W uszach miała słuchawki od iPoda.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

W sumie ona się tak trochę rozłożyła na tej ławce, co nei było zbytnio uprzejmie. Gdy się ocknęła gdy ktoś ją tutaj 'nawiedził' to momentalnie się lekko odsunęła i rzuciła ciche przperaszam w jej stronę choć dzieewczyna przez słuchawki i tak pewnie nie slyszała

Gość

Załóżmy, że w tym momencie słuchawka jej wyleciała. Posłała ciepły uśmiech do dziewczyny, co w takich sytuacjach było nietypowe do zachowania Any.
-Nie ma sprawy. Chyba nie przeszkadzam?- zapytała unosząc pytająco jedną brew

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

Zamkneła w tym momencie książkę, bo przecież nie będzie czytać i rozmawiac z nowo pozana osobą, co to to nie. - Nie, no jasne że nie.- powiedziała - a tak w ogóle to jestem Lena- przedstawiła się z delikatnym uśmiechem

Gość

-Ana. - odpowiedziała unosząc kąciki ust ku górze. Spojrzała na książkę.
-Nie zanudzają cię? -zapytała zdziwiona. Nigdy nie lubiła czytać. No, chyba że magazyny mody. Założyła nogę na nogę, stukając obcasem jednego buta

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

Spojrzała na nią lekko zdziwiona- zanudzją? coś Ty uwielbiam czytać, poza tym świetnie to zabija nudę i można się czegoś dowiedziec.- ona kiedyś chciała byś pisarką wiec może coś w tym jest.- uczysz się czasem w msa?-spytała bo wydawało jej się że ją w akademiku widziała dziś, o.

Gość

Zmarszczyła brwi.
- Według mnie to marnowanie czasu. Ale każdy ma prawo mieć własne zdanie. Ja wolę spędzać wolny czas robiąc zdjęcia.- powiedziała i wystawiła końcówkę języka.
-Tak, od trzech lat.- odpowiedziała na jej pytanie

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

- no to się nie dziwie, skoro tak. no i pewnie fotografię, ja Cię chyba dziś na korytarzu widziałam- rzekła zastanawiając się nad tym faktem- ja jestem pierwszy rok na aktorstwie, więc mój kierunek raczej wymaga czytania pewnych sztuk.- rzekła bo taka jest prawda bez czytania się nie ujdzie.

Gość

Spojrzała na nią kątem oka- Aktorstwo? chciałabym umieć grać, ale za nic w świecie nie nadaję się do udawania kogoś kim nie jestem.- stwierdziła rozbawiona.
-Możliwe, łażę tam i spowrotem po akademiku.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

- no ja właśnie podobno jesyem w tym dobra, gram odkąd pamietam wszystkie przedtsawie, co się da- uśmiechneła się- fajnie jest miec kogoś znajomego już tutaj w szkole - dodała szerzej się uśmiechając

Gość

Wystrzeżyła swoje idealnie równe zęby.
-Jesteś miejscowa?- zapytała mając na myśli to, czy pochodzi stąd czy z innego miasta.
-Przyznam szczerze, że ja tęsknię za swoim Miamy czy Santa Cruz.- dodała

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

- nie, ja dopiero dzisiaj tutaj przyjchałam no zupełnie prierwszy raz, nie licząc zwiedzania szkoły bo to jest mój pierwszy rok tutaj - powiedziała. - ja też tęsknie za londynem, tym bardziej że jesteś pierwszą osobą jaką tu znam, oprócz dyrektora który mnie tu powitał.- westchnęła cichutko.

Gość

-Oj, poważnie? Gdybyś się kiedyś zgubiła to możesz do mnie zadzwonić.- zażartowała.
- Mogę ci dać swój numer na wszelki wypadek.- dodała wystawiając końcówkę języka. W tym samym momencie skrzywiła się widząc blond panienkę w różowych ciuszkach.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

-O, było by strasznie super i byłabym Ci bardzo ale bardzo wdzeczna, bo jeszcze nie łapię się tutaj, w sumie nie wiem a raczej nie jestem pewna czy bym umiała trafić do akademika- zaśmiała się i wyciągnęła telefon swój w celu zapsiania numeru dziewcyzny.

Gość

Odgarnęła grzywkę i podyktowała dziewczynie swój numer.
-Dzwoń o każdej porze dnia i nocy.- zaśmiała się.
- Też na początku miałam problemy z dojściem do celu. Ale Baltimore to pestka w porównaniu do Miami. - mruknęła patrząc przed siebie.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

lena szybko i sprawnie zapisała jej numer, który na bank jej się przyda- okej, dzięki jeszcze raz przy najbliższej okazji na pewno skorzytsam- uśmiechnęła się. - no wiem, londyn też jest dla mnie prostszy, ale no jakoś mam nadzieje że dam radę.- odgarnęła niesforny kosmyk włosów i tak niewinnie się uśmiechnęła

Gość

- Londyn? rany, ile bym dała żeby pojechać kiedyś do Europy. Jedno z moich marzeń.- powiedziała bujając w obłokach. To miasto zawsze kojarzyło jej się z zakupami i szaleństwem. Mimo tego, że pochodzi z zamożnej rodziny nigdy nie miała okazji podróżować w tamte okolice.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

-no londyn jest piękny tak jak i cała anglia. i w sumie tak daleko stąd nie jest tylko kilkanaście godzin samolot- stwierdziła ironicznie, trzeba przyznać podróż była bardzo wyczerpująca ale czego się nie robi by spełnić swoje marzenia? w ogóle bała się tego roku, oj bała bo bała się ze nie da rady, albo że okaże się że nie jest taka dobra jak myślała.

Gość

Zaśmiała się. - To rzeczywiście bliziutko.- stwierdziła rozbawiona.
-Masz tutaj jakąś rodzinę, czy jesteś zupełnie sama?- zapytała ciekawa.
-Wybacz za te pytania, ale po prostu jestem ciekawska.

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

- nie, no spoko, ja też jestem ciekawska poza tym i tak chętnie odpowiem na te pytania.- powiedziała z uśmiechem- i no niesttey jestem zupełnie sama, sama jak palec, rodzice i młodsze rodzeństwo tam zostali a ja musze się tu sama utrzymac.- powiedziała, nie pochodziła ze zbyt zamożnej rodziny.

Gość

Zmarszczyła brwi.
-O kurcze, to niezbyt ciekawie. Co prawda też jestem tutaj bez rodziny, ale mam mnóstwo znajomych.- powiedziała i przygryzła wargę.
-W takim razie tym bardziej do mnie pisz,dzwoń czy przychodź w akademiku. Samotność jest beznadziejna.- dodała uśmiechając się szeroko. Ups, dzień dobroci?

Admin Liczba postów : 1435 Join date : 26/03/2010

bardzo cieszyła się że ma taką koleżankę, aczkolwiek ona była bardziej typem samotniczki ze względu na ogrom zadań jakie miała a raczej jakie sobie sama nakładała. - okej, dzieki na pewno będę, ale też mam nadzieje że będę miała też jeszcze jakiś znajomych przecież sama w klasie czy pokoju nie mogę być- uśmiechnęła się lekko.

Gość

-To na pewno.- powiedziała i spojrzała na zegarek.
-No nic, ja muszę spadać. Odezwij się.- dodała, wstała, wzięła torbę do ręki i poszła przed siebie. Musiała załatwić jeszcze kilka ważnych spraw.