Jaskinia

Gość

no mi też nie za bardzo ;c bzykali się jak napalone króliczki, o. i cherry wydawała z siebie nieopisane jęki.

Gość

no dokładnie tak było! opadł obok niej, nakładając swoje bokserki. obrócił głowę w jej stronę, uśmiechając się szeroko, wielce z siebie zadowolony.

Gość

ona szybko się ubrała,bo na początku zmarzła, później było jej ciepło... -hm, teraz mogę powiedzieć,że twoje słowa nie okazały się kłamstwem. -pocałowała go namiętnie i usiadła na tej samej skałce.

Gość

- wątpiłaś w to chociaż trochę? - usiadł za nią, opierając brodę na jej ramieniu, błądząc dłońmi w dolnych partiach jej ciała

Gość

-Nie mogę ci powiedzieć, co tak naprawdę sobie o tobie myślałam. -zachichotała i przygryzła jego nos. a potem odchyliła głowę w tył opierając ją o jego ramię.

Gość

zamruczał miekko - dobra, dobra, ja sobie wymyślę własną teorię na ten temat - wyszczerzył się, cmokając jej obojczyki.

Gość

-proszę cię bardzo, nie zabraniam ci tego. tylko nie przesadź z efektami specjalnymi. -zachichotała i przypaaadkiem dotknęła jego krocza ręką.

Gość

- ja nigdy nie przesadzam, taka prawda, kochanie. - roześmiał się, unosząc brew. - mmm, masz ochotę na więceeej?

Gość

-nie przesadzasz i jaki jesteś bystry! - posmyrała go za uszkiem. no to była prawda, cherry daaawno nie była z facetem i jest trochę niewyżyta.

Gość

chwycił ją delikatnie pod brodą i pocałował namiętnie w usta. - ale chodź, chodź stąd, ta jaskinia wcale nie jest miła, nie. - uśmiechnął się i pociągnął ją za rączkę do siebie, zaczne.