Maryland School Of Arts
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Maryland School Of Arts

Maryland School of Arts
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Największe bagno

Go down 
AutorWiadomość
Bridget
Admin
Bridget


Liczba postów : 1435
Join date : 26/03/2010

Największe bagno Empty
PisanieTemat: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePią Mar 26, 2010 7:55 pm

.
Powrót do góry Go down
https://schoolofarts.forumpolish.com
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 5:54 pm

Drew szedł od jakiegoś czasu przez las. Stracił zasięg i chęć do życia. No bo gdzie on, człowiek sukcesu wepchał się w jakąś dziurę? Prawdę powiedziawsze szedł w zupełnie innym kierunku, ale jego orientacja w terenie była równa prawie zeru, więc.. Cóż się dziwić, że trafił akurat tutaj. Wymachiwał telefonem w powietrzu poszukując zasięgu, żeby mógł się skontaktować z kimkolwiek bardziej obeznanym niż on, ale niestety. Szedł, szedł i wpadł w coś, co mu się nie spodobało.
- Co do.. - mruknął stopniowo spuszczając wzrok. wylądował po kolana w jakimś bagnie!
- Cholera jasna! Moje buty! Spodnie! Aaa! To jakiś żart jest?! - krzyczał wściekły na cały świat. Czyżby los chciał się zemścić za to co zrobił blondynie? Chyba tak.
- Myślałem, że sobie wszystko już wyjaśniliśmy! - mówił żałosnym głosem. Nie był chłopcem przygotowanym na takie niespodzianki. Żył w swoim własnym świecie luksusu, więc nie wyobrażał sobie nawet w najgorszych zadumach takiej sytuacji. Schował telefon do kieszeni i ręce mu opadły.
- Świetnie. - mruknął jeszcze do siebie patrząc na to wielkie błoto, w którym utkwił.
- Halo?! Jest tu ktoś? Potrzebuję małej pomocy.. - te ostatnie trzy słowa powiedział o wiele ciszej niż całą resztę. Chciał sam wybrnąć jakoś z tego dziadostwa, ale wyszło mu to nadwyraz marnie. Poddał się i postanowił poczekać na cud, albo śmierć z rozpaczy.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 6:02 pm

szła przed siebie i dotarła gdzie? do lasu. tak, bardzo lubiła ten las. miał w sobie wiele tajemnic. raz po raz słychać było niezidentyfikowane dźwięki, które przypominały krzyki ludzi topiących się w bagnie. spacerowała sobie powoli, rozglądając się, czasami przeskakując z pnia na pień. dotarła do bagna, do którego doprowadził ją krzyk, a może echo? sama nie wiedziała, ale już od paru razy kiedy tu była, korciło ją by pójść za głosem, który słyszała.
dotarła do bagna i to, co zobaczyła przeraziło ją. oczywiście była przeciwniczką zapuszczania się w bagna, ale sobie nie była w stanie zabronić przychodzić tutaj. kochała naturę. zobaczyła faceta. facet ten stał po pas w bagnie, pewnie utknął. kiedyś czytała, co zrobić gdy się ugrzęźnie w bagnie, ale jak na złość wiedza wyparowała jej z łeba właśnie w tym momencie.
-cholera, żyjesz człowieku!?-krzyknęła, bo widziała tylko tyłek jego i nie była pewna czy żyje, czy po prostu jego ciało zostało już w takiej pozycji.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 6:12 pm

Lepiej nie opowiadaj tej historii na głos, bo na pewno go tym nie pocieszysz. Biedny sam znalazł się w tej mało ciekawej sytuacji, którą przeklinał już piętnasty raz w myślach. I nie, nigdy nie posiadał tak ekstremalnej wiedzy na temat ugrzęzania w bagnie, nie interesowało go to nigdy i nigdy też nie myślał, że będzie mu to do zycia potrzebne, a jednak. Dziwny jest ten świat i już. Kolejny raz przecierał swoją twarz dłońmi licząc, że jak znów otworzy oczy, to się okaże, że to jakiś kawał, atrapa i wszystko jest super, jak wcześniej. jednak znów nic się nie zmieniało. Raz za czas spoglądał z nadzieją na telefon, że może jednak odnalazł się zasięg i ktoś mu pomoże, ale nic na to nie wskazywało, do czasu. Słysząc jakiś głos zerwał się, chcąc obrócić do niej przodem, no ale.. Tylko mu coś strzeliło w biodrze i skrzywił się pisnąłwszy coś niezrozumiałego wcześniej.
- Ała.. - mruknął robiąc zbolała minę. Wziął się jednak w garść i chciał nawiązać jakiś kontakt z dziewczyną, która tu miała okazję zawędrować ku jemu radości, oczywiście.
- Wybacz, że tak tyłem do Ciebie mówię, ale nie mam specjalnie dużego wyboru pozycji. - powiedział kąśliwie do samego siebie, broń boże do niej. Zdenerował się całą tą sytuacją, przysiągł już nawet sobie, że przeczyta o wychodzeniu z bagien, byleby tylko najpierw z niego wyjść!
- Nie wiem kim jesteś, ale błagam Cię pomóż mi! Potem zrobię co zechcesz. - mówił błagalnym tonem. Cóż mu się dziwić, przecież chyba każdy w jakiś sposób panikowałby utknąłwszy w bagnie.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 6:20 pm

w sumie, to trochę się przeraziła. ktoś może ją oskarżyć, że zaciągnęła nieznajomego do lasu i wrzuciła do bagna i potem nie chciała mu pomóc. wyciągnęła telefon z kieszeni, ale ku jej zdziwieniu, nie miała zasięgu. gdy usłyszała głos chłopaka, czy mężczyzny, odetchnęła z ulgą, przynajmniej tyle dobrego, że żył i miał się nijak, nie można było powiedzieć, że świetnie.
-nie umiesz się w ogóle ruszyć?-zapytała, szukając najbliższej drogi do ofiary chamskiego bagna. rozglądała się i zobaczyła, że jest jedno dojście, ale musiałaby przeskoczyć przez ten szeroki rów bagna, cholera-nawet jakbyś użył całkowitej siły?-zapytała i schyliła się po całkiem grubą gałąź, która miała być jej wyciągnikiem. ruszyła powoli w stronę rowu, modląc się, żeby jej wyskok był dobry. dotarłszy do rowu, wybiła się i po chwili, niepewnie, ale z powodzeniem lądując na przeciwległym brzegu. przeklnęła pod nosem, ale extreme. spojrzała na chłopaka i ruszyła, znów skacząc po pniach do małej wysepki na którą musiałaby się znów dostać poprzez skok. po chwili jednak już stała na wysepce, całkiem niedaleko...całkiem przystojnego faceta.
-cześć-powiedziała z wrednym uśmiechem, co pewnie wkurzy chłopaka, ale co tam, jak człowiek zły, to adrenalina działa i jest się silniejszym-złap się tego i spróbuj się ruszyć. myślę, że nam sie uda, ale musisz się wysilić-oznajmiła, krzywiąc się lekko. tylko ten sposób pamiętała z podręcznika ekologa.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 6:38 pm

On nie miał zamiaru jej oskarżać o nic, a wręcz przeciwnie, miał w planach wycałowanie jej rąk aż do nieprzytomności. O dziwo obiecał to sobie nawet zanim ujrzał dziewczynę, zwykle nie wchodził w takie gierki w ciemno, no ale sytuacja wymagała nawet takich poswięceń. Jej pytanie trochę go uspokoiło, bo miał pewność, że go tu nie zostawiła na pastwę losu. Chcąc sprawdzić zgodność ze swoją odpowiedzią ruszył do przodu używając przy tym niemalże całej swojej siły. Przeszedł może dwa centymetry ale zawsze coś. Mruczał przy tym boleśnie niemiłosiernie, bądź co bądź trochę to bolało.
- Umiem z odrobiną wysiłku wszystko jest... możliwe. - powiedział zmachany jak nigdy. A gdzie tam do końca jego wędrówki. Spojrzał ile musi jeszcze przejść i zwiesił głowę o mało co się nie poddając. Stwierdził jednak, że jego wspaniałe życie jest zbyt cenne, żeby kończyć je w tak mało wyrafinowany sposób. Nasłuchiwał wyczynań dziewczyny zbierając siły do dalszego marszu. Gdy zauważył coś skaczącego wraz z jakąś gałęzią. Podniósł wzrok, a to co zobaczył zmusiło go do chwilowego zaptrzestania wykonywania swoich czynności życiowych tj. oddychania. Z ogromnym entuzjazmem stwierdził, ze jego obietnica o całowaniu okazała się niezwykle trafnym wyborem, jednak zważywszy na to, że niekoniecznie los mu teraz z tym sprzyjał postanowił się skupić na jej instrukcjach. Ale ten jej uśmiech, tak okrutny, z taką nutką przewagi nad nim biednym. Spojrzał na nią bezradnie i mruknął "hej" spoglądając jej na sekundę w oczy. Westchnął zanim zrobił cokolwiek. Złapał się oburącz gałęzi i nadając na wszystko dookoła jak stara baba (pomagało mu to przezwyciężyć ból towarzyszący przechadzaniu się przez bagno) ruszył w kierunku dziewczyny. Trochę to jednak czasu zajęło, ale kiedy już widział cień nadzieji na wyjście z tego dziadostwa nawet się lekko uśmiechnął między swym lamentem. Wyszedłszy na wysepkę padł niby martwy na ziemię i oddychał ciężko.
- Boli mnie wszystko. - szepnął zgodnie z prawdą. Cóz, nieźle się napracował, nagroda dla niego i dla niej oczywiście, dla dziewczyny, której póki co szepnął obolałe "dzięki".
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 6:44 pm

niech sobie nie myśli, że tylko on się wysilał żeby wyjść z bagna. po wydostaniu go z tej okropnej mazi, padła prawie, że nieżywa i dyszała ciężko. dłonie miała podrapane od chropowatej kory na gałęzi, ale to nie to ją bolało najbardziej. zmęczyła się, bo facet, któremu dałaby gdzie około 70 kg, w tym gównianym bagnie ważył ze sto kilo, więc nielada wyczynem było dla niej wyciągnięcie go, ot co.
-nie tylko Ciebie-jęknęła, siadając i opierając się o drzewo, czy o coś, o co mogła sie oprzeć-żyjesz?-zapytała, przeturlając się na kolana i schylając się nad nim, wiesz chyba o co mi chodzi. patrzyła mu w oczy, bo podobno z oczu można wszystko wyczytać, co chce się wiedzieć. uśmiechnęła się lekko, tak na pocieszenie i w ogóle, żeby go upewnić, że już nie jest po pas w bagnie.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 6:57 pm

W bagnie, które niestety zostało na jego drogich spodniach! Ale nie miał głowy teraz o tym myśleć, a i tak pewnie ich już więcej nie założy, choćby miałyby być wyprane do czystszego stanu, niż były przed ich zakupem. Tak czy siak.. Uśmiechnał się usatysfakcjonowany, gdy dziewczyna wyznała prawdę o swojej boleści. Przynajmniej nie on jeden musiał znosić te przykre chwile, a w dwójkę zawsze to raźniej. Miał zamknięte oczy a ręce położone wzdłuż jego ciała. Nie ruszał się praktycznie w ogóle, nie licząc drobnych ruchów jego klatki piersiowej przy procesie oddychania. Otworzył zaledwie jedno oko w momencie, gdy dziewczyna się nad nim pochyliła. Spojrzał na jej twarz i uśmiechnął się do siebie diabelsko.
- A jak powiem, że nie, to zafundujesz mi reanimację metodą usta usta? - zapytał całkiem w jego stylu. Nawet w takich momentach nie potrafił zapomnieć o swojej fascynacji płcią piękną. Cóz, miał słabość do pięknych kobiet, ale w przeciwieństwie do niektórych mężczyzn nie płoszył się przy nich, a powiedzmy.. 'atakował'. Teraz też postanowił spróbować, nie byłby sobą, gdyby miał odpowiedzieć inaczej. Czuł się jednak dłużnikiem co do niej, więc jeśliby miała odpowiedzieć przeciwnie z jego oczekiwaniami, nie zdziwiłby się i nie poddał za razem. Chciał jej jakoś wynagrodzić jej wysiłek. W końcu nie musiała tego robić, nie znała go ani nic, a jednak pokusiła się na pomoc takiemu bezczelnemu typowi, który zapewne na to nie zasługiwał.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 7:04 pm

rozpuszczone włosy zapewne zawędrowały na twarz chłopaka, więc przerzuciła je na prawy bok, dalej pochylona nad nim, teraz przy okazji odkrywając całkiem spory biust, który opinał biały top i czarna koszula lekko nałożona na siebie. gdy usłyszała jego pytanie, momentalnie odsunęła się od niego i usiadła normalnie, na piętach, patrząc na niego z uniesioną brwią.
-oh, żartowniś się znalazł-prychnęła i wstała. wzięła gałąź, którą użyła do wyciągnięcia chłopaka i rzuciła gdzieś w las, bo na tej wysepce była zupełnie zbędna, a mogłaby się komuś krzywda stać poza tym-w ogóle, co Ty tutaj robisz? nie wiesz, że do tego lasu wchodzą tylko Ci, którzy wiedzą jak się wydostać z bagna?-dodała z przekąsem, uśmiechając sie znów wrednie-radzę Ci tu więcej nie przychodzić. następnym razem może mnie nie być w pobliżu-mruknęła i usiadła na pniu jakimś, który był w miarę czysty. spięła włosy gumką do włosów i spojrzała na chłopaka.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 7:15 pm

Skłamałabym mówiąc, że nawet nie zerknął na jej biust, który sam kusił biednego Drew, by na niego zerknął. Westchnął cicho i krótko, gdy się odsunęła. Dostał chłopak kosza, cóż zdarza się nawet jemu. Gdy już tak nie wisiała nad nim ponętnie podparł się na rękach podnosząc się do pozycji na wpół siedzącej. Co do żartownisia postanowił przemilczeć. On wcale nie żartował! Ale nie miał ochoty teraz tego udowadniać. Siły też mu na to brakowało, ot co. Nie codziennie wychodził z bagna, żeby teraz mieć do tego super kondycję i mnóstwo energii w zapasie. Patrzył na nią zafascynowany, gdy rzucała gałęzią, nawet syknął po swojemu z nieukrywanym zachwytem. Stwierdził, że trafiła mu się twarda sztuka, o którą będzie trzeba trochę powalczyć. Jeśli tylko żadna z dziewczyąt nie wkoczy mu dobrowolnie do łóżka, to powinno się udać, powinno. Jej pytanie wywołało na jego ustach tajemniczy uśmiech, a oczy same się jakoś tak przymrużyły. Na pierwsze pytanie postanowił nie odpowiadać, wolał nie rozgadywać się o tym jaki on to jest nieporadny w trudnych sytuacjach żywiowych. Straciłby dobre wrażenie już na starcie, a tak miał może jakąś szansę.
- A miałem nadzieję, że od teraz będziemy jednością. - mruknął apropo tego, że następnym razem może jej nie być obok. Droczył się najwyraźniej. Chciał usiąść normalnie, ale go wszystko znów zabolało, takie małe przypomnienie o swojej obietnicy, którą złożył samemu sobie. Spojrzał na nią nieco poważniej.
- Jak mogę Ci się odwdzięczyć? - zapytał wlepiając w jej twarz swoje czekoladowe, urocze oczęta.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 7:29 pm

poprawiła bluzkę, która jakby specjalnie, podwinęła się pokazując co nieco jej pleców o oliwkowym kolorze, tzn. jej cera była oliwkowa. przeczesała włosy, których nie udało jej się spiąć i przyjrzała się badawczo chłopakowi.
-do jedności to nam jeszcze sporo brakuje-powiedziała z ironią i wstała ponownie. podeszła do niego i patrząc na niego nieco z góry.
-nie musisz mi się odwdzięczać, pomaganie takim jak ty, to dla mnie czysta przyjemność-dodała z przekąsem i wystawiła rękę żeby wstał, bo co się będzie przeziębiał na tej zimnej ziemi, była przeciwniczką siedzenia na ziemi i dostawania wilka od tego. ona ogólnie jest przeciwniczką wielu rzeczy.
-dasz radę dojść do miasta, czy muszę Ci pomóc?-zapytała. uśmiechnęła się całkiem przyjaźnie, a co jej szkodziło. chłopak był zgryźliwy, ale widziała go w chwili słabości, więc podskakiwać jej nie mógł, bo znała jego sekret.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 7:41 pm

Dokładnie obejrzał każdy milimetr ciała dziewczyny, zawsze to robił, gdy miał styczność z kobietami równie pięknymi co ona. Uśmiechnął się lekko pod nosem, ale później znów skoncentrował się tylko i wyłącznie na jej oczach. Miała w końcu takie ładne i pociągające, że szkoda byłoby zapomnieć jak wyglądają.
- Pozwól więc nadrobić mi te braki. - odpowiedział kuszącym tonem. Nie miał zamiaru tak po prostu dać jej odejść, co to to nie. Była zbyt intrygująca na jakąś tam jedną rozmowę, już sobie nawet ułożył cały plan działania. I to czasochłonnego działania. Już na pierwszy rzut oka możnabyło się domyślić, że z tą panną nie pójdzie tak łatwo, jak z wieloma innymi. Przy tej trzeba się będzie trochę napracować nim nawiąże się między nimi jakakolwiek więź, nie mówiąc nawet o czymś więcej. Ale on miał czas, dużo czasu, który planował poświęcić właśnie jej. Prychnął cicho po jej słowach o pomaganiu, ublizyła mu! Poczuł się słabszy od dziewczyny! No cóż, ucierpiała jego duma, co jeszcze bardziej mu się spodobało. Jakże on lubił takie pewne siebie buntowniczki! Spojrzał na jej dłoń i chwilę gdybał nad tym czy skożystać z jej pomocy po raz drugi. Stwierdziwszy, że już mu wszystko jedno, bo i tak miała go w garści gdyby coś, chwycił jej dłoń i podciągnał się delikatnie stając na równych nogach. Teraz był wyższy, nie super dużo, ale i tak.
- Musisz. Poza tym nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Weź moje słowa na poważnie, bo będę nieugięty w swoich działaniach. - zaczął patrząc jej głeboko w oczy.
- Zapraszam na mały spacer, podczas którego pozwolisz mi się lepiej poznać. Tylko przdtem będę musiał wstąpić do mojego pokoju, bo... - wskazał na swoje spodnie. Wyglądał śmiesznie, już inaczej tego nie nazwę.
- A.. Jestem.. Drew Collins. - powiedział tak tajemniczo i uroczo w jednym. Chwycił jej dłoń i ucałował ją delikatnie.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 7:49 pm

owszem, była buntowniczką i do tego nieufną. nie mogła się oprzeć pokusie, jaką był spacer z nim, gdyż chciałaby się dowiedzieć w jaki sposób może wykorzystać jego drobny sekrecik z bagnem. ale nie, na razie postanowiła być miłą i skromną osóbką.
spojrzała na jego poczynania z lekkim...zdzwieniem. nie na codzien facet całuje babkę w dłoń. szczerze, to zaimponowało jej to, ale wolała na razie tego nie ujawniać. po delikatnym pocałunku chłopaka, wzięła dłoń i schowała do kieszeni szortów, które miała na sobie.
-Mel i tyle Ci wystarczy, Drew-powiedziała z cwanym uśmiechem i ruszyła przed siebie-daleko masz do tego Twojego pokoju? nie mam zamiaru włóczyć się po całym Baltimore z facetem, który ma bagno na nogawkach-dodała. bycie niedostępną i nieco wredną, nie było aż tak trudne dla niej. odwróciła się twarzą do niego-idziesz, czy wieszaka potrzebujesz?-spojrzała na niego z rozbawieniem na twarzy.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitimePon Kwi 05, 2010 8:02 pm

Wolał nie wiedzieć o jej ukrytych planach, których by się zapewne przestraszył. W szkole miał reputację taką, jaką chciał. Cwaniaka, bezdusznika, uwodziciela itp, nie mógł sobie zatem pozwolić by jeden mały wypadek z bagnem i nim w rolach głównych wszystko popsuł. Cieszył się zatem żyjąc w swojej niewiedzy, do czasu oczywiście. A tam, on to tak przeważnie robił, chciał wychodzić na szarmanckiego i kochanego, w sumie i tak taki był, ale sam o tym nie wiedział. Wolał myśleć, że tylko takiego zgrywa. Uśmiechnał się jednokącikowo unosząc na moment brew do góry po jej krótkim przedstawieniu się. Imponowała mu, okropnie. Była taka niedostępna i mru. Gdy zaczęła iść spojrzał na.. Jej kągłości i znów się do siebie uśmiechnął. uważał jednak na duskrecję, nie chciał od razu dostać w twarz, oj nie.
- Wystarczająco daleko, żeby mnie pół szkoły zobaczyło. - powiedział krzywiąc się. Miał świadomość, że nie przejdzie niezauważony przez cały odcinek trasy, ale i tak wolał trwonić nadzieję, że wszystko zachowają w tajemnicy. Nawet nie podejrzewał, że ona mogłaby to komukolwiek opowiedzieć, chyba za bardzo w nią wierzył. Jej kolejne pytanie zmusiło Drew do refleksji. Ruszył i w krótkim czasie znalażł się obok niej. Spojrzał na jej twarz robiąc dziubek ze swoich ust.
- Proszę, powiedz że tylko udajesz taką straszną. - szepnął z uroczym uśmiechem. Oczywiście żartował, podobała mu się taka jaką była. Poszli w stronę pokoju nr. 8.

[z/t]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Największe bagno Empty
PisanieTemat: Re: Największe bagno   Największe bagno Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Największe bagno
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Maryland School Of Arts  :: Obrzeża :: Las-
Skocz do: